Continue reading in English:
Zastanawialiście się kiedyś jak trudna może być operacja przywrócenia blasku analogowemu zegarkowi samochodowemu?
Po zakupie naszej TA22 zastanawiałem się jak wiele urządzeń zainstalowanych w środku zawiodło przez 41 lat. Na przykład oświetlenie w podsufitce nie działa z powodu zablokowanego przełącznika i też kiedyś będę musiał je wyjąć i rzucić okiem.
To samo dotyczyło zegarka, był brudny i wyglądał na zepsuty.
Biorąc się za pierwszą rozbiórkę zdecydowałem się zdemontować zegarek i sprawdzić co z nim nie tak.
|
Tak wyglądał po demontażu z auta. |
|
A tutaj tylna strona. |
Miałem taki plan żeby rozebrać obudowę, wyczyścić ją, wyczyścić też wnętrze, a gdyby coś było zepsute to spróbowałbym to naprawić lub ewentualnie oddać do zegarmistrza.
Byłem więcej niż zaskoczony po otwarciu obudowy! Sami spójrzcie dlaczego.
|
Górna część obudowy zdemontowana. |
|
Super czyste wnętrze. |
|
Każda zębatka i kółeczko wygląda jak nowe. |
|
Gładziutki cyferblat. |
|
Klej na bokach wygląda jak jakaś uszczelnienie, ale nie mam pojęcia co to za rodzaj kleju. |
Jak widać na powyższych zdjęciach - wnętrze nie wymagało żadnej troski czy naprawy. Wszystko było zamontowane porządnie na swoim miejscu, zębatki poruszają się bez oporów.
W związku z tym wziąłem się za obudowę i podświetlenie.
Podświetlenie zapewnia mała żarówka zainstalowana w tylnej części obudowy. Co prawda oświetla bardziej mechanizm niż inne miejsca, ale górna część obudowy ma od wewnątrz warstwę odblaskową, która pomaga światłu dostać się na tarczę zegarka.
|
Oprawka żarówki na przewodzie plusowym. |
|
Żarówka to BA9S 2W.
Zastanawiam się czy mógłbym zmienić ją na taką o wyższej mocy. LED byłby najjaśniejszy, ale nie chcę wpływać na oryginalność tego rozwiązania. |
Dolna część obudowy wymagała jedynie przetarcia i wygląda jak nowa, ale górna chromowana połowa z plastikowym szkiełkiem była brudna, porysowana, chrom miał ślady oksydacji i wymagała więcej troski.
Na początek włożyłem ją do gorącej wody z łagodnym detergentem. Po kilkunastu minutach wyjąłem ją z kąpieli i domyłem gąbką. Brud ustąpił ;) Pozostała tylko kwestia zarysowań. Zdecydowałem się użyć niezbyt agresywnej pasty polerskiej Poorboy's. Radzi sobie doskonale z chromami i plastikami więc spisała się świetnie w tym zadaniu.
|
Pasta, której użyłem. |
A tutaj zdjęcia przed i po polerowaniu.
|
Przed i po polerowaniu - kryształowo czyste szkiełko i lśniący chrom po prawej stronie, |
Po wypolerowaniu obudowy poskładałem wszystko z powrotem, włożyłem nową żarówkę i oto efekt końcowy. Porównajcie to ze zdjęciem z początku posta. Zegarek na poniższym zdjęciu wygląda jak nowy - prosto z fabryki.
|
Niektórzy mogliby powiedzieć, że całkowicie nowy. |
Na koniec krótkie wideo przedstawiające pracujący zegarek po podpięciu do 12V ;)
Zapraszamy za tydzień, na kolejną porcję informacji o przebiegu naszych prac ;)
czwartek, 19 stycznia 1989