Continue reading in English:
Tak ja pisałem w pierwszym poście o naszej Celice TA22 (możesz go znaleźć tutaj), niektóre niewielkie prace są w trakcie lub nawet się zakończyły.
W pierwszej kolejności zdecydowałem się dorobić kluczyk, ponieważ oryginalny jest nieco zgięty i bałem się, że złamie się w zamku.
Zestaw kluczyków, który otrzymałem składał się z dwóch elementów. Jeden pasuje do drzwi, bagażnika i stacyjki, zaś drugi miał teoretycznie obsługiwać korek paliwa.
Okazało się, że idealnie da się go wsunąć w zamek w korku, ale nie obraca się nawet o milimetr. Uznałem, że to kwestia zamka, który z powodu sporadycznego używania zastał się. Próbowałem rozruszać go WD40, olejem mineralnym, olejem silikonowym, czym się tylko dało. Nic nie pomogło, więc zdecydowałem się powierzyć sprawę profesjonalistom.
Ktoś mógłby się zastanawiać po co w ogóle chcę koniecznie zatrzymać ten korek. Odpowiedź jest prosta - zrobiłem rozeznanie i okazuje się, że to raczej oryginalny korek, tzw. "arrow", który jest niemal nie do dostania. Można kupić zamiennik wątpliwej jakości, który wygląda jak ten z Corolli trzeciej generacji. Z tą wiedzą nie mogłem zrezygnować z naprawy i zatrzymania oryginalnego chromowanego korka.
Tak więc profesjonalny ślusarz w niecałe 24 godziny sprawił, że korek i kluczyk stanowią ponownie zgraną parę, co możesz zobaczyć poniżej :)
niedziela, 1 stycznia 1989